Badzmy szczerzy - Janusz nie doceni tego filmu. Janusz bedzie narzekal ze zarty suche, ze aktorstwo dretwe, ze fabula idiotyczna. Janusz jest bowiem taka sama ofiara jak nastolatki w filmie: napedzany uprzedzeniami i niewiedza, przez co tez jest w stanie ocenic ten film rownie trafnie co kalmara w kawiorze, ktorego uzna za "gluta w gownie". Tymczasem film jest swietna komedia, perfekcyjnie wysmiewajaca nie tylko tematy typu "nie oceniaj ksiazki po okladce", ale przede wszystkim debilne schematy znane z dziesiatkow glupawych teen slasherow. Az chce sie postawic to DVD na polce obok ""evil Dead" i "Dead Alive", choc humor jest tu nieco innego rodzaju - gdybym mial przekladac na tytuly bardziej znane Januszowi, to okreslilbym go jako "Ernest I Lesna Masakra". Komedia pomylek w oryginalnym wydaniu.
Łojezu kolejny z tym nieszczęsnym Januszem wyskakuje. Nie wiem skąd się wziął ten krzywdzący stereotyp, znam kilku Januszy i wszyscy są jego zaprzeczeniem. Ale ważne że dzieciarnia ma zabawę w internecie. No ale żeby nie było offtopu, film zacny, nie koniecznie dla ąę kinomanów, tylko raczej koneserów gatunku i reszty luzaków.
No to specjalnie dla ciebie: to nie jest kolejna komedia dla Kowalskiego. Też się przyczepisz..? Tekstu o dzieciarni pozwolę sobie nie komentować.
A ja mam nadzieję, że trafią tu Nasfeter, Meissner, Basałaj, Korczak, Józefowicz i Majewski i wam nakopią :)
A co Ty masz do Kowalskich?! Ja znam jednego Kowalskiego i to jest zajebisty gość! Jak możesz tak szufladkować ludzi, Ty ignorancie?!
PS. Oczywiście żartuję, żebyś przypadkiem nie wziął tego na serio :-)
Przyjmuję takie tłumaczenie. Będzie na przyszłość, kiedy kolejni obrońcy wartości ogólnoludzkich będą Cię chcieli atakować.
Kiedyś był "Andrzej (Lepper?)" teraz jest "Janusz (Palikot?)", a za 10 lat będzie "Ernest" albo jakiś inny.
Nie było Andrzejów tylko były Mariany. Mariany teraz zamieniły sie w Janusze. I nie chodzi o kogos znanego tylko szczegolny typ i wyglad czlowieka o narodowosci polskiej. Jak wyglada taki Janusz? zobacz na yt typowyjanush.
Strasznie myląca ta gwara. Janusz to nie imię, gimbus to nie stopień edukacji... nie można wprowadzić np p. Alanta? Mało prawdopodobne nazwisko, więc "pokrzywdzonych" będzie niewielu.
Janusz to stan umysłu. :D
A film świetny, chyba już trzeci raz go oglądam. A w ogóle, to jestem Andrzej. :D
Przepraszam, ale "michalki" juz byly, w nieco innym kontekscie; to takie blache opowiastki, anegdotki, zarty niewielkiego kalibru (vide: slowniki jez.polskiego).
Janusza poszukaj jak będziesz stał przed lustrem. Wiem, że chciałeś sobie poprawić samoocenę ale nie musisz tego robić na Filmwebie..